czwartek, 28 stycznia 2016

Wyspa pingwinów - Isla Magdalena

O 7.00 siedzimy już w autobusie jadącym do Punta Arenas. Po trzech godzinach jesteśmy na miejscu. Najpierw udajemy się  na zakupy do marketu, następnie meldujemy się w znanym nam już hostelu Aventura Austral. Do wycieczki na wyspę pingwinów mamy trochę czasu, więc idziemy zwiedzać miasto. Pogoda nam dopisuje, jest ciepło i słonecznie.
Dzisiaj roboczy dzień ( ostatnio byliśmy tu w niedzielę ), na placu w centrum porozkładane kramy z miejscowymi wyrobami. Jeżeli chodzi o samo Punta Arenas, to warto udać się na punkt widokowy De Los Soñadores, z którego roztacza się panorama na miasto. Polecamy również odwiedzić cmentarz, robi naprawdę duże wrażenie. Potężne grobowce i olbrzymie formowane cyprysy. Z centrum do portu jest około 6 kilometrów. Można podjechać podmiejskim numer 15, albo przejść się pieszo. Wybieramy tą drugą opcję, aby po drodze zwiedzić cmentarz. Prom na Isla Magdalena odpływa o 15.00. W jedną stronę płynie się dwie godziny. Na miejscu mamy godzinę  na spacer po wyspie. Poruszamy się po wyznaczonych ścieżkach, a dookoła nas mnóstwo pingwinów. Jest to największe skupisko pingwina magellańskiego, tysiące par. Po przybyciu do portu "busiarze" naganiają do swoich pojazdów. Tym razem skorzystaliśmy bo było już późno. Przejazd jest tani, tysiąc CLP.

Panoram miasta - Punta Arenas

Cmentarz w Punta Arenas

Potężne grobowce

Ten z prawej to prom na Isla Magdalena

Od razu widzimy pełno pingwinów 

No to dalej bez komentarza 







Na szczycie wyspy stoi latarnia




Po lewej flaga Regionu Cieśniny Magellana, po prawej Chile

W tle Isla Magdalena















1 komentarz:

  1. Zdjęcia pingwinów nie wymagają opisu, komentarza... Coś pięknego! :)

    OdpowiedzUsuń