Cała wyspa nie jest za duża, więc pobyt zaplanowaliśmy tak, aby można było jak najwięcej zwiedzić. Pierwsza noc - w centralnej części - Pyrgos. Następnie udajemy się na kraniec północno-zachodni, gdzie spędzamy czas w malowniczym Oia. Na ostatnie dni przemieszczamy się na przeciwny koniec do Akrotiri.
Oia - najbardziej malownicza miejscowość na północno-zachodnim brzegu wyspy
Oia
Wąskimi uliczkami można kluczyć w nieskończoność za każdym razem odkrywając nowe zakątki
Białe domki wyglądają jakby były poprzyklejane do klifów
Przepiękne bugenwille rosnące w regionach z ciepłym klimatem
Bugenwilla to generalnie pnącze, ale można je prowadzić również w formie drzewa
Te białe domki wysoko na klifie to miejscowość Imerovigli leżąca tuż koło stolicy wyspy
Widok z Oia na kalderę
Do Oia ściągają turyści z całej wyspy na słynne zachody słońca
Nasz hostel "Galini" Oia
Widok z balkonu, po drugiej stronie kaldery teren łagodnie schodzi do brzegu morza
Z portu Ormos Ammoudiou udaliśmy się na rejs po okolicznych wysepkach
Widok na port z naszej łajby
Oia w całej okazałości
Na początek wysepka pośrodku kaldery - Nea Kameni
Spacer do krateru na Nea Kameni
Następnie była kąpieli w ciepłych źródłach siarkowej wody u brzegu wysepki Palea Kameni
Na koniec wycieczki wyspa Tirasia, gdzie była możliwość plażowania lub zwiedzenia wyspy
My wdrapaliśmy się na szczyt wyspy, skąd rozpościerał się niezły widok
Aby z portu Ormos Ammoudiou dotrzeć do centrum Oia można wybrać taxi w postaci osiołka, lub pieszo pokonać kilkaset stopni
Idąc pieszo mamy takie widoki
W Oia spotykamy wiele młodych par z całego świata robiących sobie zdjęcia
Można jeść kolację w takich romantycznych miejscach
O zachodzie słońca światło zmienia swoje barwy odbijając się w białych domkach
Imerovigli, miejscowość tuż przed stolicą wyspy - Firą
W Imerovigli wchodzimy na szczyt Skaros Rock
Fira w oddali
Imerovigli od strony Firy
Na dachach obserwujemy przeróżne ekspozycje
Stolica wyspy - Fira
Fira
Z portu do stolicy można wjechać kolejką
Do Thiry codziennie przypływają inne wycieczkowce
Na wyspie spotykamy również polskie akcenty
Będąc w Akrotiri mamy do swojej dyspozycji plażę, trzeba tylko zejść do niej z klifu wąską ścieżką
Z "dzikiej" plaży mamy widok na całą kalderę
Tuż przy plaży mała kapliczka
Będąc w Akrotiri warto odwiedzić ruiny starożytnego miasta zasypanego pyłem wulkanicznym po wielkim wybuchu z końca XVII w p.n.e.
Cały teren wykopalisk jest zadaszony
Odwiedzamy również słynną Red Beach
Będąc na wyspie nie omieszkaliśmy wejść na jej najwyższy szczyt. Po drodze mijamy liczne kapliczki i kościółki
Przechodzimy koło Pyrgos, gdzie spędziliśmy pierwszą noc na wyspie
Osiołki to niezastąpiony środek transportu
Najwyższy szczyt wyspy - Profitis Ilias 567 m n.p.m.
Mieści się na nim klasztor pod wezwaniem Proroka Eliasza z 1712 roku
Ze szczytu rozpościera się panorama na całą wyspę
Ze szczytu schodzimy do Kamari, to ta zygzakowata droga z lewej strony. Droga na wprost prowadzi do Antycznej Thiry.
Kamari
Widok na Profitis Ilias z drogi na Antyczną Thire. Niestety nie odwiedziliśmy ruin ponieważ wejście było już zamknięte.
W Kamari odpoczywamy na plaży
W pobliżu jest lotnisko, można obserwować zbliżające się tam samoloty
Po prawej stronie od Kamari (stojąc twarzą do morza) jest druga miejscowość turystyczna z plażami - Perissa. Obie miejscowości dzieli skała, na której są ruiny Antycznej Thiry.
Perissa
Z tarasu naszego lokum w Akrotiri roztacza się przepiękny widok na całą kalderę
Będąc w Akrotiri udajemy się na spacer do latarni morskiej, skąd również są przepiękne zachody słońca
Po drodze mijamy klify i ukryte między nimi plaże
Południowy koniec wyspy w pobliżu latarni morskiej
Zachód widziany od strony latarni morskiej
Aby z portu Ormos Ammoudiou dotrzeć do centrum Oia można wybrać taxi w postaci osiołka, lub pieszo pokonać kilkaset stopni
Idąc pieszo mamy takie widoki
W Oia spotykamy wiele młodych par z całego świata robiących sobie zdjęcia
Można jeść kolację w takich romantycznych miejscach
O zachodzie słońca światło zmienia swoje barwy odbijając się w białych domkach
Imerovigli, miejscowość tuż przed stolicą wyspy - Firą
Fira w oddali
Imerovigli od strony Firy
Na dachach obserwujemy przeróżne ekspozycje
Stolica wyspy - Fira
Fira
Z portu do stolicy można wjechać kolejką
Do Thiry codziennie przypływają inne wycieczkowce
Na wyspie spotykamy również polskie akcenty
Będąc w Akrotiri mamy do swojej dyspozycji plażę, trzeba tylko zejść do niej z klifu wąską ścieżką
Z "dzikiej" plaży mamy widok na całą kalderę
Tuż przy plaży mała kapliczka
Będąc w Akrotiri warto odwiedzić ruiny starożytnego miasta zasypanego pyłem wulkanicznym po wielkim wybuchu z końca XVII w p.n.e.
Cały teren wykopalisk jest zadaszony
Odwiedzamy również słynną Red Beach
Będąc na wyspie nie omieszkaliśmy wejść na jej najwyższy szczyt. Po drodze mijamy liczne kapliczki i kościółki
Przechodzimy koło Pyrgos, gdzie spędziliśmy pierwszą noc na wyspie
Osiołki to niezastąpiony środek transportu
Najwyższy szczyt wyspy - Profitis Ilias 567 m n.p.m.
Mieści się na nim klasztor pod wezwaniem Proroka Eliasza z 1712 roku
Ze szczytu rozpościera się panorama na całą wyspę
Ze szczytu schodzimy do Kamari, to ta zygzakowata droga z lewej strony. Droga na wprost prowadzi do Antycznej Thiry.
Kamari
Widok na Profitis Ilias z drogi na Antyczną Thire. Niestety nie odwiedziliśmy ruin ponieważ wejście było już zamknięte.
W Kamari odpoczywamy na plaży
W pobliżu jest lotnisko, można obserwować zbliżające się tam samoloty
Po prawej stronie od Kamari (stojąc twarzą do morza) jest druga miejscowość turystyczna z plażami - Perissa. Obie miejscowości dzieli skała, na której są ruiny Antycznej Thiry.
Perissa
Z tarasu naszego lokum w Akrotiri roztacza się przepiękny widok na całą kalderę
Będąc w Akrotiri udajemy się na spacer do latarni morskiej, skąd również są przepiękne zachody słońca
Po drodze mijamy klify i ukryte między nimi plaże
Południowy koniec wyspy w pobliżu latarni morskiej
Zachód widziany od strony latarni morskiej
Polecamy Santorini na romantyczny wyjazd. Jest tu przepięknie. Mimo wysokiego sezonu turystycznego można znaleźć miejsca zupełnie dzikie i pozbawione ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz