Nocleg mieliśmy wcześniej zamówiony , kwaterę prywatną przez portal airbnb. Wykorzystując dobrą pogodę nie decydujemy się odespać podróży, tylko postanawiamy zobaczyć czy da radę wykupić rejs po kanale Beagla. Po krótkim rozeznaniu nabywamy bilety na 2,5 godzinny rejs. Wybieramy najtańsza opcje, która i tak jest dla nas zabójcza , 750 ARS od osoby. Płyniemy na trzy wyspy oblegane przez ptaki i lwy morskie. Za pingwiny trzeba było zapłacić dodatkowo 300 ARS. Mamy w planie zobaczyć je pózniej w okolicach Punta Arenas. Jeżeli chodzi o sam rejs to zrobił na nas pozytywne wrażenie . Niestety nie możemy tego powiedzieć o cenach żywności .
Po wyjściu z terminala przywitały nas takie widoki
Obowiązkowy punkt każdej wycieczki, tablica na nabrzeżu portowym
Widok na Ushuaie z katamarana
Liczne ptactwo na jednej z wielu wysepek
Lwy morskie
Nasz katamaran
Spacer po wyspie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz